środa, 14 stycznia 2015

Środowo 

Cóż czas umyka bardzo szybko i znowu mamy środę.
Czytelniczo dopiero zaczęłam czytać Link Nieproszony gość
 i jak na razie nie mogę się połapać kto i co. 
A twórczo zaczęłam dziergać laleczkę oczywiście różową
oraz uszyłam dla znajomej poniższą owieczkę.Miała być czarna co dla mnie jest dużym wyzwaniem, gdyż nie lubię czarnego i nie mam materiałów i włóczki w tym kolorze.
Musiałam zaopatrzyć się w coś....w czerni..


Pozdrawiam i dziękuję Wam,że zostawiacie ślad swoich odwiedzin.
Ściskam Monika



18 komentarzy :

  1. ale pieknie cukierkowo u ciebie. Bradzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  2. Owieczka jest urocza! Zakochałam się w pstrokatych łapkach i pełnym powagi pyszczku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czuję czerni i mam problemy z szyciem zabawek w tych kolorach.

      Usuń
  3. ...ale jak już połapiesz kto i co będziesz zadowolona, :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wczorajszej nocy z książką już wiem kto i co..

      Usuń
  4. Fajna owieczka. Wcale nie 'czarna owca' :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez nie lubie dziergac z czarnek nitki... ;) A owieczka bardzo ladna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Owca nieprzeciętna! Zazdroszczę pomysłu :)
    A książka jest ciekawa... może się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobnie jak Ty nie przepadam za czernią i nawet czarnego kota ciężko mi było szyć. Owieczka fajniutka, taka w stylu "Przytulanek szmacianek" Clémentine Collinet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie z tej książki, proste projekty a fajne.

      Usuń
    2. Ja to mam oko! Książkę miałam w ręku, kilka wzorów skopiowałam, ale jeszcze się za nie nie wzięłam.

      Usuń
  8. Czytam Link Nieproszony gość... i szukam tego linka:)))
    Owca jest bardzobardzo:)

    OdpowiedzUsuń