Środowe czytanie i craftowanie
To już czwartek niestety, a ja dopiero coś piszę.Nowa książka, tym razem Rosamund Lupton "Siostra"
Dopiero zaczęłam, przeczytałam kilka stron i jakoś dziwnie się zaczyna, mam nadzieje,że się rozkręci. Jest to thriller.
Robótka szalik-lisek zaczęłam go jakiś czas temu, zarzuciłam, ale teraz postanowiłam pokończyć zaczęte prace.
A tak w ogóle zamiast zacząć tak jak w książce od głowy to ja od ogona i przy jednym motku zaczęłam się zastanawiać czy wystarczy. Poszukałam w motku początkową nitkę i zaczęłam głowę
Myślałam,że pójdzie szybciutko, a wczoraj nocką utknęłam na tej głowie. Słabo wytłumaczone, zobaczymy, robię na czuja.
Szydełka tak dawno nie trzymałam w ręku, że chyba nie wiedziałabym o co chodzi teraz, tym bardziej trzymam kciuki za dokończenie liska, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKsiązkę czytałam i bardzo mie sie podobała więc daj jej szansę. Ja też większośc rzeczy zaczynam od d..y strony i robię po swojemu ;) Cos na pewno wyjdzie :))) serdecznosci.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wychodzi! Ciekawa jestem efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńZ czym masz problem we wzorze?
Na r 4: 2ch,(3htr,2htr in the next stitch) 7 times, 4htr, 4fdc- spotykam się pierwszy raz(wytłumaczone w ks- ok), 1 ch,working dowb the other side of the fdc, 2dc into the first st,3dc,1htr into the same stich as the last htr was made i tak tu wychodzi mi dziura, myślę że to ma być nos nic nie piszą,wieczorem siadam i zobaczę co z mojej prowizorki wyjdzie
UsuńSzalik- lisek: widzialam juz ten wzor... Zapowiada sie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSzaliczek zapowiada się ciekawie, niecierpliwie czekam na zakończenie prac. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyb największa satysfakcja, kiedy kończy się coś porzuconego. Przynajmniej ja tak mam. Chyba i ja zacznę wyciągać na światło dzienne pozostałe UFO. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń