Środowo
No cóż kolejna środa.
Co u mnie zasadniczo nic. Siedzę w domku po podcięciu gardła ha ha (tarczycy) i dużo zrobić nie mogę.
Szyja boli,ruchy głową ograniczone, ale z każdym dniem już lepiej, idzie ku lepszemu.
Czytać mało czytam, ale będąc w szpitalu i nie mogąc w nocy spać przeczytałam książkę C. Link
Echa wojny - jak już sam tytuł mówi losy bohaterów rozgrywają się w czasie wojny. Jak każdą książkę tej autorki czyta się świetnie tak i ta mnie nie zawiodła, a do tego umiliła mi godziny nocne.
Teraz zabrałam się za Jaskiniowca Jorn Lier Horst- oczywiście kryminał
A kraftowo takie cudo
Ściskam mocno i jak zawsze dziękuję za odwiedziny
Monika
Prześliczna owieczka! Życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńŁo matko! Gardło podrzynali? ?? Słabo mi, jak bum cyk cyk...
OdpowiedzUsuńA łowiecka cuduności wielkiej.
Pozdrawiam ciepło i zdrowia życzę!:)
Jaka cuuudna owieczka! Piękna :) Muszę koniecznie przeczytać tę książkę, bo kocham Ch. Link :) Strasznie współczuję tej operacji... Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Asia
Owca miodzio :D a ty kuruj się :)
OdpowiedzUsuńZdrówka!!!
Jaka cudowna owca :-) Zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuń