Środowo
Cóż czas umyka bardzo szybko i znowu mamy środę.
Czytelniczo dopiero zaczęłam czytać Link Nieproszony gość
i jak na razie nie mogę się połapać kto i co.
A twórczo zaczęłam dziergać laleczkę oczywiście różową
oraz uszyłam dla znajomej poniższą owieczkę.Miała być czarna co dla mnie jest dużym wyzwaniem, gdyż nie lubię czarnego i nie mam materiałów i włóczki w tym kolorze.
Musiałam zaopatrzyć się w coś....w czerni..
Pozdrawiam i dziękuję Wam,że zostawiacie ślad swoich odwiedzin.
Ściskam Monika
ale pieknie cukierkowo u ciebie. Bradzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńLubię wesołe kolory to fakt.
UsuńOwieczka jest urocza! Zakochałam się w pstrokatych łapkach i pełnym powagi pyszczku :)
OdpowiedzUsuńNie czuję czerni i mam problemy z szyciem zabawek w tych kolorach.
Usuń...ale jak już połapiesz kto i co będziesz zadowolona, :)
OdpowiedzUsuńPo wczorajszej nocy z książką już wiem kto i co..
UsuńOwieczka jest zjawiskowa!!!!
OdpowiedzUsuńSłodka ta owieczka :)
OdpowiedzUsuńFajna owieczka. Wcale nie 'czarna owca' :)
OdpowiedzUsuńMusiałam przemycić trochę koloru
UsuńJa tez nie lubie dziergac z czarnek nitki... ;) A owieczka bardzo ladna :)
OdpowiedzUsuńUnikam go jak mogę
UsuńOwca nieprzeciętna! Zazdroszczę pomysłu :)
OdpowiedzUsuńA książka jest ciekawa... może się skuszę :D
Boska owieczka.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty nie przepadam za czernią i nawet czarnego kota ciężko mi było szyć. Owieczka fajniutka, taka w stylu "Przytulanek szmacianek" Clémentine Collinet.
OdpowiedzUsuńDokładnie z tej książki, proste projekty a fajne.
UsuńJa to mam oko! Książkę miałam w ręku, kilka wzorów skopiowałam, ale jeszcze się za nie nie wzięłam.
UsuńCzytam Link Nieproszony gość... i szukam tego linka:)))
OdpowiedzUsuńOwca jest bardzobardzo:)