środa, 3 grudnia 2014

Środowo

No cóż kolejna środa. 
Co u mnie zasadniczo nic. Siedzę w domku po podcięciu gardła ha ha (tarczycy) i dużo zrobić nie mogę.
Szyja boli,ruchy głową ograniczone, ale z każdym dniem już lepiej, idzie ku lepszemu.
Czytać mało czytam, ale będąc w szpitalu i nie mogąc w nocy spać przeczytałam książkę C. Link 
Echa wojny  - jak już sam tytuł mówi losy bohaterów rozgrywają się w czasie wojny. Jak każdą książkę tej autorki czyta się świetnie tak i ta mnie nie zawiodła, a do tego umiliła mi godziny nocne.
Teraz zabrałam się za Jaskiniowca Jorn Lier Horst- oczywiście kryminał


A kraftowo takie cudo


Ściskam mocno i jak zawsze dziękuję za odwiedziny
Monika




 

5 komentarzy :

  1. Prześliczna owieczka! Życzę dużo zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ło matko! Gardło podrzynali? ?? Słabo mi, jak bum cyk cyk...
    A łowiecka cuduności wielkiej.
    Pozdrawiam ciepło i zdrowia życzę!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka cuuudna owieczka! Piękna :) Muszę koniecznie przeczytać tę książkę, bo kocham Ch. Link :) Strasznie współczuję tej operacji... Zdrowiej!
    Miłego dnia!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Owca miodzio :D a ty kuruj się :)
    Zdrówka!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka cudowna owca :-) Zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń