Spotkanie u Maknety
Witam
Ostanio mnie nie było, dzisiaj szybciutko bo jakoś czas ucieka mi między palcami a kilka rzeczy do zrobienia czeka.
Czytam sobie aktualnie KimberlyMcCreight "Zrozumieć Amelię".
15 letnia Amelia popełnia samobójstwo, tak uważa policja,jednak jej mama stara się dojść prawdy o jej śmierci. Jestem w połowie książki i to jest pierwsza książka od jakiegoś czasu, która mnie wciągnęła.
Ta różowatość to moja kamizelka, robiona na drutach.Wzór na czuja z obrazka internetowego, Jestem już na plecach, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Na szydełku powstał miś Jasia Fasoli...
Dziękuję za odwiedziny i komentarze
Mocno ściskam
Monika
śliczny miś, od razu wiadomo kto zacz :)
OdpowiedzUsuńTa książka to chyba jakaś nowość na rynku, chętnie się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńMiśki są cudne...:)
Kolor kamizelki cudowny, a misiek uroczy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper misiek. Książkę dopisałam do listy bo mnie zainteresowała. A zdjęcia kamizelki po skończeniu chętnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kamizelka wyjdzie na pewno śliczna. Misiek super fajny. Jaś Fasola pewnie teraz go szuka. Książki zacznę szukać bo zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńJaś Fasola mnie nie śmieszy, ale miś nie jest temu winien - fajniutki jest. A Przekliniaka masz w planach?
OdpowiedzUsuńDziubek się uśmiecha na widok miśka. Świetny.
OdpowiedzUsuńTa różowość wygląda rewelacyjnie. Kończ i pokazuj.
OdpowiedzUsuńOj, pokaż obrazek kamizelki. Też jakąś zaczęłam, nawet podobnie, bo ryżem, ale bez warkocza. Mam zrobić komuś, kto jej bardzo potrzebuje, a ja nie mam jakiegoś super pomysłu.
OdpowiedzUsuńTo naprawdę radość trafić na dobrą książkę, prawdziwe święto lasu! ;) Pozdrawiam ciepło.