środa, 19 lutego 2014

Środa czyli wspólne czytanie i dzierganie

Choć jeszcze nie skończyłam Morton  już wybrałam następną lekturę Picoult, ma dobre recenzje, więc zobaczymy jaka się okaże.
O czym  jest książka ( z opisu z tyłu):
Sage zaprzyjaźnia się ze starszym panem, ulubieńcem lokalnej społeczności. Pan Josef pewnego dnia prosi ją o nietypową przysługę-chciałby aby pomogła mu umrzeć,mężczyzna skrywa straszną tajemnicę sięgającą II wojny światowej.
Robótka to oczywiście nie z ostatniego tygodnia, zaczęłam ją wcześniej i utknęłam, bo opis jest w języku angielskim. O ile terminologię szydełkową mam opanowaną z drutową mam problemy.
Ale teraz mam zamiar wdrożyć się i ruszyć dalej.   
Efekt końcowy ma wyglądać tak.
A co zrobiłam w tym tygodniu .... poduszeczki na szpilki

Mam nadzieję,że uda mi się skończyć robótkę w następnym tygodniu, gdyż dzieci jadą na tydzień do babci na ferie,czyli mniej obowiązków, więcej wolnego czasu.
 Pozdrawiam odwiedzających i dziękuję za komentarze.

11 komentarzy :

  1. poduszeczki sa przeurocze! podobnie, jak królik z poprzedniego wpisu. Mam nadzieję, że pzrebrniesz przez opis i dokończysz dzierganie. Jak nie znajdziesz odpowiedzi, to napisz do mnie, ja w zasadzie dziergam tylko z opisów ang. bo polskie do mnie nie trafiają.

    Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak coś na pewno uderzę do Ciebie,dzięki, czekam na trochę spokoju i myślę,że dam radę, w końcu szydełkuje tylko na ang. wzorach,trochę cierpliwości porostu..

      Usuń
  2. Szczęściara, tydzień bez dzieci, zazdroszczę! Przydałyby mi się takie poduszki na igły, bądź szpileczki, może wtedy koty by ich nie roznosiły po całym domu? Miły i fajny drobiazg, życzę przebrnięcia przez opis, na pewno się uda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne poduszeczki ;) A pelerynka szykuje się urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne poduchy, mała rzecz, a cieszy i co najważniejsze ułatwia życie :)
    Jodi nie czytałam, ale spotkałam się już na kilku blogach z pozytywnymi recenzjami na temat jej twórczości. Miłego czytania życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem na świezo bo własnie niedawno czytałam Dla mnie ksiazka super.;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie skończyłam czytać i bardzo mi się podobała. Fajne te poduszeczki, można wiedzieć czym wypychałaś? Jeżeli chodzi o opis to masz rację, że trzeba spokojnie przeczytać. Jak coś to daj znać może będę umiałam pomóc, tez dziergam tylko z angielskich wzorów. Za to ja pewnie uśmiechnę się do Ciebie w sprawie szydełkowych tłumaczeń. Swoją drogą to nie rozumiem czemu Amerykanie i Anglicy z uporem stosują opisy słowne zamiast jednego małego schematu graficznego! Serdecznosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawki ,poduszeczki wypycham wypełnieniem z jaśków, które nabywam w Ikei. Jakoś więcej szydełkuje niż robię na drutach,więc dlatego problem i muszę wgryźć się w problem.
      Jak coś służę pomocą

      Usuń
  7. Kolejna Picoult na środowym wyzwaniu, to tak samo z siebie wyszło, czy z inspiracji czyjąś lekturą?
    Bardzo ładne te poduszeczki, takie kolorowo-wiosenno-letnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię zajrzeć na stronę Richard&Judy, prowadzą klub książki w Anglii,proponują książki warte przeczytania i jak do tej pory się nie zawiodłam.
      Stąd mój wybór.

      Usuń