środa, 12 lutego 2014

Wspólne czytanie i dzierganie 

Już środa- czas leci 
a u mnie nudno bo i książka ta sama i robótka ta sama-no może skończone efekty.


Od tego tygodnia zaczęłam pracować na cały etat to i czasu mam mniej, muszę  
wpaść w nowy rytm.
Więc pokazuję co mi się udało zakończyć. 
Są to pokazane wyżej króliczki oraz szydełkowa serwetka (kiepskie wieczorne zdjęcie)
oraz 4 misiaczki
Pozdrawiam Monika

7 komentarzy :

  1. Zabójcze są te króliczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. króliki sa urocze! misiaki zresztą też. a serwetka powaliła mnie kolorami. osiągnęłas bardzo ciekawy efekt kolorystyczny.

    Anka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale radosne są te króliczki! Chyba czas się zabrać za ozdoby wielkanocne:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Autorka jest mi znana, ale książki nie czytałam. Maskotki przeurocze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie piękne misiaczki! Przeurocze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne misiaczki! Mam tylko pytanie: czym je wypchałaś? Ja próbowałam maskotki wypychać watą, ale pomysł nie był dobry. O czym ta książka?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wata odpada,kupuję jaśki i ich zawartością,można wtedy maskotki prać.
      Książka tak po krótce o córce,która stara dowiedzieć się o przeszłości swojej mamy,która w czasie II wojny św. mieszkała w zamku.
      Pozdrawiam

      Usuń