Środowe czytanie i kraftowanie
Trochę wolnego za nami, ale niestety człowiek nie poczuł tego, bynajmniej ja Zwalam na pogodę : deszcz, zimno i wietrznie tak u nas wyglądała majówka.Planowaliśmy jednodniowe wyjazdy,grille, leniuchowanie w ogrodzie i nic spędziliśmy czas w domu, zaowocowało to wykończeniu zaczętych prac.
Komin dla córki, która stwierdziła, że nie będzie go nosić, ale mam nadzieję,że do zimy jej się zmieni.
Zaczęłam podkładki dla koleżanki- fanki czarnego koloru.
Skończyłam liska
Zszyłam kotka
Uszyłam zajączki
Czytelniczo skończyłam "Potem" Lupton i zaczęłam Katarzyny Michalak "Ogród Kamili "
Kamila marzy o prawdziwej miłości, własnym domu i różanym ogrodzie-czytamy z okładki.
Główna bohaterka ma 24 lata bez pracy, mieszka z ciocią, 8 lat temu bez słowa porzucił ją chłopak, a ona dalej nie może dojść do siebie.
Zapowiada się szybkie przerzucenie książki
Pozdrawiam gorąco
Rany ależ pracowity i owocny miałaś weekend. Zmęczyłam się samym czytaniem ;)Lisek obłędny! Serdeczności.
OdpowiedzUsuńNo chyba żartujesz!:) Ja też skończyłam w tamtym tygodniu "Potem". I jak Ci się podobała?
OdpowiedzUsuńLisek nieziemski! Baaardzo mi się podoba. Komin z resztą też - jest wykonany jednym z moich ulubionych wzorków. Co do książki, hmm... jak dla mnie koszmarek. Chciałabym zapomnieć, że ją czytałam :) Irytacja, to chyba najwłaściwsze słowo jeśli chodzi o to co myślę na temat tytułowej Kamili ;)
OdpowiedzUsuńDobre słowo irytacja co do tej książki, wczoraj ją zaczęłam i już mnie denerwowała, ale myślałam,że się rozwinie, widzę jednak, że nic z tego po twoim komentarzu.
UsuńUff, cieszę się, że nie jestem sama w tych odczuciach, chociaż nie chciałam też całkowicie zrazić. Być może ja po prostu jestem nieczuła :)) Uściski.
UsuńKot piękny, króliki też, a książka czeka w kolojce do czytania:)
OdpowiedzUsuńAleż się napracowałaś ;) Piękny weekend miałaś :)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie twórczo, zajączki są ekstra. Komin fajny, poczekaj aż się zimno zrobi to córcia przeprosi się z nim :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że gdy przyjdzie zima będzie go używać :)
UsuńFajny lisek. Napracowałaś się przy wszystkich wyrobach.
OdpowiedzUsuńSliczne te Twoje zwierzątka i szydełkowe i szyte. Lisek będzie wypchany czy to pasek. Komin jest swietny, może podejdz corkę fortelem. Podsun że kolezanki będą go jej zazdroscic bo nikt takiego miec nie będzie. Pozdrawiam Beata (z moda na bio)
OdpowiedzUsuńUparte stworzenie z tego mojego dziecka i takie argumenty nie działają, mam zamiar sobie zrobić podobny to może to ją przekona.
UsuńLisek wyszedł super. Zwierzaczki wyglądają sympatycznie, a i córa do komina pewnie się przekona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPracowity człowieczek z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Genialny ten lisek :)) Zajączki jak się rozmnożyły ;) Miałam dylemat, który podoba mi się najbardziej, ale ostatnio wpada mi w oko połączenie różu i szarego, pierwszy z lewej jest zwycięzcą :) Na pewne książki na prawdę szkoda czasu... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa tą wyjątkowo szkoda czasu, ja też mam fazę na róż z szarością...
Usuń