Środowe czytanie i kraftowanie
Otulacz na ramiona chodził mi po głowie jakiś czas, aż w niedzielę zabrałam się za niego, prawie jestem jusz na finiszu. Wzór zaczerpnęłam z dropsa.
Czytelniczo porzuciłam "Ona pierwsza" i czytam Projekt "Rosie" Graeme Simsion.
39 letni naukowiec stwierdza, że najwyższy czas znaleśc drugą połówkę. Zabawna opowieść mężczyzny oderwanego od życia, jego przemyślenia na temat kobiet.Nagle w jego ułożone co do minuty życie wkracza dziewczyna, która pod żadnym względem nie pasuje do jego projektu żona
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Monika
Świetny ten otulacz, kolor i wzór po prostu boskie ;) A książka zapowiada się całkiem zabawnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, książka mi się podoba, a otulacz zobaczymy jak go przymierzę, ale myślę,że się przyda. pozdrawiam
UsuńAle superaśny ten otulacz i kolor taki energetyczny, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNa otulacz bym nie wpadła! Muszę się z koleżanką podzielic pomysłem, ona lubi takie udziergi :)
OdpowiedzUsuńKolor za to dla mnie bo już od jakiegoś czasu choruję na czerwony :)
Otulacz już teraz wygląda bardzo ładnie i na pewno będzie cieszył oko, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny otulacz, w pierwszej chwili myślałam, że to spódniczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale świetny wzór wynalazłaś! I do tego ta czerwień boska! Bardzo mi sie podoba i nie wiem czy nie odgapię. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńOdgapiaj proszę bardzo,myślę,że przyda się do narzucenia na ramiona albo tak myślę na kurtkę dżinsową.pozdrawiam
UsuńZazdroszcze, ze tak szybko zasuwasz na drutach. Zabawne, z reguly czytalam takie ksiazki z punktu widzenia kobiet. Poszukiwanie wybranki serca punktu widzenia faceta moze byc zabawe. A czy ksiazka jest napisana przez babke czy faceta? Pozdrawiam Beata (z moda na bio)
OdpowiedzUsuń