Środowo
Moje środowe wpisy ostatnio stały się nieregularne, tym razem powodem były krótkie wakacje.
Ale o tym w następnym wpisie...
Pokażę tylko nową sówkę, którą udało mi się skończyć przed wyjazdem.
Książka, którą zaczęłam to Dom na szczycie klifu -Hannah Richell, zapowiada się całkiem fajnie( po kilku stroniczkach) .
Uciekam do prania- góra leży przy pralce,
Pozdrawiam Wszystkie odwiedzające
Jak wasze wakacje?
Ściskam
Sówka zaspana, zrób jej zdjęcie nocą gdy będzie miała otwarte oczy ;-)
OdpowiedzUsuńSówka piękna. Książka wspaniała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodka sówka. Sama nie jestem zbyt zdolna jeżeli chodzi o szycie, ale taką sówkę to może dałabym radę uszyć? Bo ogromnej nabrałam chęci. :)
OdpowiedzUsuńDasz radę ,nie jest trudna
UsuńKusicielka (angielskie róże)... ;) Sówka,może kiedyś... Świetna ta Twoja :)
OdpowiedzUsuńCudna sówka! Ja też spędzam czas w biegu i w biegu robiłam dzisiejszy wpis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z gór!
Asia
Ja od 5 dni piorę. 6razy pralka włączana, a conajmniej jeszcze 2... Kosz z praniem do prasowania już przepełniony :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie, łączę się w bólu, pozdrawiam
UsuńŚliczna sówka ;) Ja to się cieszę, że po powrocie z urlopu to najwyżej dwa wsady do pralki będę miała ;)
OdpowiedzUsuńfajna sówka, książka ma fajny tytuł pewnie poszukam w bibliotece :)
OdpowiedzUsuń