MIŚ
Jak co tydzień spotkanie u Maknety.Trochę spóżnione, ale wczoraj był u mnie leń.
Książka nowa Kate Atkinson Jej wszystkie życia. Tomiszcze gróbe i pewnie będzie gościć u mnie przez kilka tygodni. O czym jest zacytuję z tyłu okładki; A gdybyśmy tak mogli przeżyć nasze życie raz za razem,żeby wreszcie zrobić to jak należy?Czy nie byłoby wspaniale? Zobaczymy.
A teraz czas na robótki; u mnie misio, ale w innej odsłonie kolorystycznej.Taka terapia kolorem.
Dziękuję dziewczyny za komentarze pod ostatnim postem u Maknety.
Cieszą mnie Wasze pozytywne opinie co do moich maskotek.
Wielkie dzięki .
Pozdrawiam Monika
Śliczny misiaczek, a ten z niedzielnego postu jest cudowny :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję,tak z niedzielnego postu też mi się bardzo podoba,
UsuńTwoja perfekcja robi wrażenie. Miś precyzyjny niczym szwajcarski zegarek. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńMiś Uszatek w różowej wersji? Fantastyczny!
OdpowiedzUsuńJaki piękny misio! Ma cudny kolor i jest tak ślicznie ,starannie zrobiony! Takie tomiszcza czytam ponad miesiąc albo i lepiej...
OdpowiedzUsuńStaram się żeby były fajnie zrobione i dokładnie.
UsuńPiękny Miś. Uważam że tylko na szydełku można tworzyć takie cuda.
OdpowiedzUsuńNa drutach też można niezłe zabawki zrobić, ale jeszczenie próbowałam, może kiedyś,
UsuńPiękny Miś. Uważam że tylko na szydełku można tworzyć takie cuda.
OdpowiedzUsuńUroczy misiu, idealny dla małej damy
OdpowiedzUsuńMisiaczek jest przeuroczy i ma śliczny sweterek.
OdpowiedzUsuńSympatyczny ten misio w innej odslonie kolorystycznej. Bardzo udana terapia kolorem. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńOch na mnie ta terapia kolorystyczna zadziałała- misio jest SUPER
OdpowiedzUsuń